Wykład z fotografii makro prowadzony przez Tim'iego Cooper
Tym razem postanowiłem wykonać zdjęcia za dnia i nie korzystać z pomocy mojej ulubionej lampki biurkowej. Swoją drogą to ona już ma chyba z 10 lat. A nie wygląda. Ostatnio na portalach społecznościowych i na innych stronach zobaczyłem zdjęcie dalii, które mnie zainspirowało do działania. Takie kwiatki rosną u mojej mamy w ogrodzie więc trzeba było działać. Poprosiłem o kilka i tak czekały na mnie jeden dzień na wykonie zdjęć. Wykonywanie zdjęć za dania jest o wiele prostsze z uwagi na światło. Jest bardzie intensywne i można lepiej wyostrzyć zdjęcie na szczegóły. A poza tym jest naturalne.
Tym razem padło na chryzantemę z racji zbliżającego się święta – Wszystkich świętych. Kwiat w swojej budowie przypomina poprzednią gerberę ale jest znacznie mniejszy. Z tego też powodu zbliżenie było większe. Do wykonania sesji z chryzantemą użyłem niezawodnej lampki biurkowej, radzieckiego obiektywu Helios 58 mm oraz zestawu pierścieni pośrednich do Heliosa.
Pierwsze zdjęcie to standardowe ustawienia jakie już używałem czyli lampka z lewej strony nieco u góry. Na tym zdjęciu chciałem pokazać ostry środek a reszta miała być rozmazana. Teraz taka moda. Dzięki ustawieniu przysłony na F8 można było osiągnąć powyższy efekt. Problem przy wykonywaniu zdjęci z lampką jest taki, że bardzo trudno jest złapać ostrość. Warto mieć jednak więcej światła.
Czytaj więcej: Z pamiętnika lampki biurkowej cz.3 – Chryzantema
Zachęcony poprzednim zdjęciem, które zostało wykonanie zwykłym smart-fonem. Lampka przypominała mi o sobie w jednym z super marketów na regale z kwiatkami. Wybór padł na gerberę w doniczce. Miała bardzo fajne kolory i ciekawą budowę. Do dyspozycji fotografa dostępne były trzy kwiaty i jeden pączek. Tym razem miało być jednak ciekawiej i lepiej technicznie. Do zrobienie zdjęcia wyciągnąłem cały dostępny sprzęt.
Czytaj więcej: Z pamiętnika lampki biurkowej cz.2 – Gerbera.
Ostatnimi czasy moja pasja fotografowania odwróciła się w kierunku fotografii kwiatów. Jak wyczytałem w ten temat jest drugim z gałęzi fotografii makro. Jednakże, każdy znawca makro zakrzyczy, że nie jest to prawdziwe makro a tylko fotografia zbliżeniowa. Przeglądając w internecie zdjęcia doszedłem do wniosku, że potrzebuje obiektywu makro, który nie jest tani. Do takich wniosków doszedłem testując rożne kombinacje pierścieni pośrednich i radzieckich obiektywów od Zenita.
Czytaj więcej: Z pamiętnika lampki biurkowej cz.1 – Początek.
Czytaj więcej...