Zdjęcie zrobione bez namysłu i pomysłu nie rzadko nadaje się do pokazania szerokiej publiczności. Często setki takich zdjęć zalegają na naszych twardych dyskach. Łudzimy się, że może kiedyś się do czegoś przydadzą, po prostu szkoda jest nam naszych prac. Dlatego też, musimy podejść do swoich prac bardzo krytycznie i odrzucić (wykasować) wszystkie które nie są dobre technicznie lub np. dublują inny kadr. Wybierzmy tylko te najlepsze a naszym twardym dyskom będzie lżej.
źródło:http://www.sxc.hu
Zazwyczaj kupujemy aparat, żeby fotografować rodzinę i wszystkie wydarzenia, które są z nią związane. Rozpocznie od tego typu zdjęć jak najbardziej naturalne. Podczas uroczystości rodzinnych staramy się uchwycić wszystkie wydarzenia, jakie miały miejsce. Fotografując uroczystość, która jest powtarzalna możemy zapanować nad sekwencją zdarzeń i odpowiednio się przygotować do następnego ujęcia. Każda uwieczniona w ten sposób historia będzie na pewno zrozumiała osób biorących w niej udział, ale czy pokazują np. 5 zdjęć innej osobie niezwiązanej emocjonalnie z tym wydarzeniem będzie zrozumiała? Jest to na pewno trudne, ale jest kilka ważnych ujęć, które należy wykonać, aby historia była zrozumiała bez zbędnego komentarza. Sprawa wygląda tak samo jak uczyliśmy się kiedyś na języku polski, że wypracowanie powinno mieć wstęp, rozwinięcie i zakończenie.
Ważne jest, z jakiego poziomu wykonujesz zdjęcia. Ogólną zasadą jest umieszczenie aparatu na poziomie fotografowanego obiektu. I tak robiąc zdjęcia dzieci lub zwierząt musimy się zniżyć do wysokości ich oczu, wtedy to świat wygląda naturalnie.
Zachęcam do eksperymentów. Zmiana kąta widzenia może zmienić całe ujęcie, więc nie bójmy się położyć na trawie lub nawet wejść na drzewo (autor nie ponosi odpowiedzialności za uszczerbki na zdrowiu:)
Reguła trójpodziału jest najstarszą zasadą kompozycji, która sprawdza się prawie zawsze a na pewno poprawia zdjęcia. Nie jest jednak regułą, której nie należy łamać. Polega ona na podziale kadru na 3 równe części w poziomie i w pionie a punkty przecięcia linii są nazywane mocnymi.
Jedno z przysłów: ćwiczenie czyni mistrza jak najbardziej pasuje do wykonywania zdjęć. Ćwicząc poznajemy własny sprzęt, dostrzegamy własne błędy czy też próbujemy wszystkiego co przeczytaliśmy. Jednym słowem od teorii do praktyki. Pewnie jak każdy użytkownik nowego sprzętu nigdy od razu nie przeczytał instrukcji obsługi bo po co :). I tu jest nasz błąd. Oczywiście ja go też popełniłem, ale w podczas zdobywania wiedzy teoretycznej i później je wdrożenia w życie zachodziłem w głowę gdzie u licha jest ta funkcja? I z pokorą szukałem jej w instrukcji obsługi. Oczywiście zaraz się odezwą pewnie sceptycy, bo przecież można poszukać jakiejś opcji gdzieś w menu, ale w większości przypadków nie ma w aparatach informacji jak to działa i jak z tego korzystać. I tu kłania się instrukcja obsługi. Zachęcam do lektury.
Czytaj więcej...